No dobra, było ostatnio trochę wozów z AMC czy Tatr, więc dla odmiany coś swojskiego. Czyli Budołaz – prototyp ciężarówki wielozadaniowej z lat 80.
czytaj dalej o BudołazieMeksykański hatchback z AMC czyli VAM Lerma
Dawno temu – i tutaj dość niedawno na Recenzexie – opisywałem ostatni wóz z American Motors Corporation, znaczy AMC. Koncernu, którego przejęło na chwilę Renault, zaś ostatecznie Chrysler się nim zainteresował i wyłowił Jeepa, który istnieje do dziś. Zanim jednak Chrysler zaczął swoje rządy, nieco pobocznie do AMC Eagle powstał VAM Lerma na lokalny rynek meksykański.
czytaj dalej o AMC made in MEXICOWojskowy krewniak Gladiatora i Wagoneera czyli Kaiser-Jeep M715
To że na potrzeby wojska konstruuje się nowe pojazdy to nic nowego. Zazwyczaj wykorzystuje się sprawdzone mechaniczne podzespoły, niekoniecznie z auta cywilnego. Jednym z takich wozów wojskowych o cywilnym rodowodzie był Kaiser-Jeep M715.
czytaj dalejHonda Civic IMA Hybryda – hybryda sprzed 20 lat! – recenzja posiadacza
Czy warto kupić starą hybrydę? Czy stara hybryda się opłaca? Czy autor ma rozum i godność człowieka? 3x Absolutnie nie ale i tak jest fajnie. Ale spokojnie, czytaj dalej to się dowiesz czegoś o hybrydach czego dziennikarze normalnie nie mówią.
Czytaj dalej o dziwnych hybrydachJankeski Orzeł Jeden czyli AMC Eagle
W Stanach Zjednoczonych istniały trzy rodzime koncerny motoryzacyjne, tak zwana Wielka Trójka – Ford, General Motors oraz Chrysler Corporation, zwany także MOPARem. Przez pewien czas jako czwarty funkcjonował nieistniejące już AMC – American Motors Corporation, powstałe w wyniku przejęć i połączeń mniejszych producentów. Jednym z owoców AMC był AMC Eagle – uważany za jeden z pierwszych obok Talbot-Matry Ranchero czy duużo późniejszego Golfa II Country crossoverów.
czytaj dalej o OrzeleDoniesienia prasowe sprzed lat, czyli co w trawie piszczało
Świat się zmienia, czasy się zmieniają i to w stopniu dużo większym niż moglibyśmy wszyscy przypuszczać. Sądzę, że dla niejednej osoby lata 90. są wciąż epoką zupełnie nieodległą, a jednak jak spojrzy się na ówczesne doniesienia prasowe to okazuje się, że to jednak już są czasy dawno minione, gdzie zupełnie inne były samochody, ludzie i ich mentalność, czy realia, z którymi musieli się oni mierzyć na co dzień, nie wspominając już o ówczesnym stosunku do danych modeli aut, który z biegiem lat zdążył się radykalnie zmienić. Cofnijmy się więc w przeszłość do przedwiośnia 1993 i spójrzmy jak wyglądała wtedy polska rzeczywistość przez pryzmat ówczesnego wydania gazety „Motor”.
Continue reading „Doniesienia prasowe sprzed lat, czyli co w trawie piszczało”Liftback francuski po radziecku czyli Moskwicz 2141 ALEKO
W polskiej świadomości samochody osobowe z ZSRR kojarzono z trzema markami – najbardziej dziadowskimi Zaporożcami, fiatopochodnymi Ładami będącymi obiektem westchnień i porównań do rodzimych fiatopochodnych, a także GAZy, budzące strach i respekt modelami 21 Wołga czy 24 Wołga. Rzecz jasna oprócz nich były chociażby Moskwicze, między innymi 2141 Aleko.
czytaj dalej o Simce/Talbocie 1307 made in USSRPioneer PL-10 czyli tak jakby recenzja gramofonu sprzed pół wieku
Witajcie w nowym, 2025 roku. Podsumowania roku 2024 na Recenzexie nie było, bo zastąpiła go nierecenzja pewnego hmmm tytułu – mam nadzieję że u Was Czytelnicy wszystko dobrze i po Sylwestrze macie wszystko na miejscu. I oby było tylko lepiej :>
Ostatnio udało mi się zakończyć temat z jakim się borykałem przez jakiś czas, to jest odchamianie gramofonu – i o Pioneerze PL-10 z lat 70. dzisiaj będzie.
czytaj dalej o japońskim haj techOstatnia limuzyna tylnosilnikowa czyli Tatra 700
Dzisiaj ostatni wpis z nieformalnej trylogii Tatr limuzyn, czyli Tatra 700 – następca modelu 613, wywodzącego się z modelu 603, będących kontynuatorami przedwojennej i tużpowojennej tradycji produkcji aut dla oficjeli z Koprzywnicy.
czytaj dalej o Tatrze 700Moje OHV chce zdechnąć z żenady czyli nierecenzja gry OHV
notka odautorska: we wpisie pojawiają się opinie mogące ranić w czyjeś uczucia na temat gry oraz wulgaryzmy, także ostrzegam słodziaki :3 :>
Do tej gry podchodziłem jak do jeża. Nie będę ukrywał, gra tworzona na bazie mema nie jawiła się jako coś ciekawego, a nawet grywalnego. Chyba sam autor to stwierdził, bo zaczął promować grę jako symulator lat 90…
W międzyczasie sam mem przycichł – chociaż gdzieś dalej żyje, jak śmieszne obrazki z nosaczem albo kartki typu grażynacore – a gry nie było. W końcu jednak, 18 grudnia, tytuł trafił do Early Accessu na platformie Steam.
No i cóż…