Proto beiks brytyjsko-turecki czyli Reliant FW 11

Motoryzacja turecka w naszym kraju nie cieszy się wyjątkową popularnością. Nic dziwnego w sumie, bo o ile rumuńskie Dacie czy jugosłowiańskie Zastavy były u nas dostępne, tak tureckie Tofasy – czyli Fiaty na licencji (znowu Fiat! XD) – już nie. No ale Turcja to nie tylko klepane Fiaty pod własną marką czy też składane obecnie Toyoty i inne wozy. Jedną z bardziej znanych marek w internetach był samochód Anadol produkowany przez firmę Otosan. Traf chciał, iż Otosan wraz z brytyjskim Reliantem – tak, tym od wywrotowych trójkołowych Robinów z serialu o Jasiu Fasoli – pracował nad jednym wozem, FW 11.

CZYTAJ DALEJ

Graciarstwo część 1. – historia o tym czemu na zlotach i targach widzimy „niezbyt ładnie wyglądające” auta

Miłośnicy motoryzacji bywają bardzo różni. Tak, odkryłem Amerykę, nie ma co. Ów eklektyzm widać zarówno na co dzień w zwykłym ruchu ulicznym, jak i przy specjalnych okazjach typu zlot czy targi motoryzacyjne. Wśród miłośników aut zabytkowych standardem było podejście „wóz musi być w jak najlepszym stanie zarówno technicznym jak i wizualnym – jeśli któryś z aspektów nie domaga – remontujemy”. W stanie zachowanym pozostawały tylko najładniejsze perełki nie wymagające żadnego wkładu finansowego. Jednak z biegiem lat do głosu coraz mocniej dochodził nurt odmienny: zachowywać w miarę możliwości każdy samochód w stanie naturalnego zużycia, aby widać było na nim wszystkie lata, które przeżył na tym ziemskim padole. Ogarnąć mechanikę, zadbać, żeby elementy nośne trzymały się kupy, resztą zostawić w spokoju, nawet jeśli pojazd jest „skundlony”, czyli posiada elementy pochodzące z innych modeli. Nurt ten znany powszechnie jest jako „graciarstwo”.

Continue reading „Graciarstwo część 1. – historia o tym czemu na zlotach i targach widzimy „niezbyt ładnie wyglądające” auta”

Ducato – dostawczak ostateczny

Gdy w 2006 roku debiutowała nowa, tym razem trzecia generacja dostawczaków z Sevel, nikt ale to absolutnie nikt nie spodziewał się, że dotrwa ona aż do 2023 roku. Dość wspomnieć, że wcale nie ma zamiaru zniknąć z rynku w najbliższym czasie. Baa jak donoszą najnowsze newsy zostanie Toyotą XD Życie jak widać pisze najlepsze scenariusze.

Continue reading „Ducato – dostawczak ostateczny”

Wielki test schowków w wielkim wozie – Scania G410

Zwykle rozpisuję się o autach, które bardzo dobrze znam jednak dzisiaj zabieram się za pojazd, którego nawet nie mogę legalnie poprowadzić. Dlatego wbrew logice i zasadom niczym typowy motoryzacyjny jutuber zabieram się za temat na którym się kompletnie nie znam – RECENZJA CIĘŻARÓWKI Z PERSPEKTYWY KIEROWCY KAT. B!

CZYTAJ DALEJ

Następca malacza i casus przehajpowania czyli FSM/Fiat Cinquecento

Wiecie jakie jest jedno z najbardziej przecenionych aut ostatnich lat? Nie, to nie o Polonezy w wersji – przepraszam wysrywie – fuj/tfuplusowym mi chodzi, ani o dełu lanosy czy inne leganzy. Mowa o Cinquecento – następcy Fiata 126p, który spadł z rowerka wcześniej od niego.

CZYTAJ DALEJ

Auta „ekologiczniejsze” od starego gruza

Ach tak, aura za oknem niewątpliwie przypomina nam że zbliża się początek zimy. To wtedy nagle wyjeżdżają te wszystkie kopcące auta, których latem nie widać. Grzyby wyciągają z czeluści garaży swoje Mercedesy beczki 200D, 240D a nawet i tutaj ostrożnie 300D z normą kapeć 6TEMP i jeżdżą dzień/noc non stop 24/7 wytwarzając smog, nie patrząc na ceny oleju opałowego, mazutu czy przepalonej frytury. Ale chwila, każdy kto nie jest stałym kuracjuszem pewnego ośrodka wypoczynkowego w Choroszczy/Tworkach/Gostyninie czy jak tam się nazywa taki ośrodek wczasowy w twoich okolicach, widzi że tak przecież się nie dzieje.

Continue reading „Auta „ekologiczniejsze” od starego gruza”

V Spotkanie Klasycznej Motoryzacji w Sulejówku w święto niepodległości czyli relacja ze imprezy i kręcenia się po okolicy

Wybraliśmy się na coroczny zlot starych aut oraz motocykli w Sulejówku, organizowany w Święto Niepodległości 11 listopada. Chociaż było możliwe zwiedzanie okolicznego muzeum, to poprzestaliśmy na samych samochodach. Tegoroczna edycja obejmowała dwa parkingi – jeden z ubiegłego roku i drugi, niedaleko niego.

CZYTAJ DALEJ

Patriotyczny obowiązek, czyli wyciąganie polskiej motoryzacji z szamba, czyli 5 samochodów gorszych niż polskie

Jedną z naszych narodowych cech jest za przeproszeniem obsrywanie wszystkiego co polskie „nie mamy się czym chwalić, jesteśmy narodem bez osiągnięć, 100 lat za Murzynami, myślimy o sobie jak o państwie zachodnim, ale jesteśmy stuprocentowym wschodem…” i tym podobne rzeczy da się usłyszeć i przeczytać na co dzień. Z samochodami nie jest inaczej, co akurat w tym konkretnym przypadku jest w pełni zrozumiałe, bo wielkich cudów techniki nie robiliśmy, w dodatku były to wynalazki zazwyczaj przestarzałe w dniu premiery i robione ze śmieci przez bandę alkoholików, którym zdarzało się pracować w ciągu dnia jak mieli akurat taki kaprys, ale większość dnia jednak odwalali manianę, że aż miło.

Continue reading „Patriotyczny obowiązek, czyli wyciąganie polskiej motoryzacji z szamba, czyli 5 samochodów gorszych niż polskie”

Relacja z 72. rocznicy FSO – wyjątkowo pogodnej jak na listopad

Kurde, ja na tym blogu nie robię praktycznie nic poza jakimiś relacjami ze zlotów i imprez jakby to był jakiś relacjex, albo wycieczex, dobra nieważne. Jedna z takich imprez, które zaliczam obowiązkowo co roku jest bez wątpienia rocznicowy zlot pod Fabryką Samochodów Osobowych, byłem na takowym już w 2006 roku, ale o tym dzieciaczki moje innym razem, a od mniej więcej 2011 roku przybywam tam praktycznie corocznie. Jak ta impreza wyglądała w tym roku?

Continue reading „Relacja z 72. rocznicy FSO – wyjątkowo pogodnej jak na listopad”