Lata siedemdziesiąte XX wieku w motoryzacji były końcem ery chromu i początkiem szerokiego zastosowania plastiku przy tworzeniu elementów nadwozia. Nadwozia samochodów również przeszły przeobrażenie – okrągłe i gładkie linie designerzy zastąpili ostrymi i kanciastymi kształtami. Pojazdy o sportowym charakterze zaczęto stylizować na niskie i szerokie kliny, dające poczucie szybkości, nawet gdy auto stało w miejscu. Dobrym przykładem takiego klina były przeróżne koncepty jak Skoda 110 Super Sport, rodzimy FSO 1100 Coupe czy Lancia Stratos Zero czy Maserati Boomerang. Istny raj dla wielbicieli klinowych pojazdów.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/06/zero_005.jpg)
Późniejsze auta, w których stosowano sporadycznie charakterystyczne cyfrowe zegary na desce rozdzielczej, stały się jedną z cech esencji lat 80., czy też współczesnej mody na retrowave i pokrewne. Jednym z takich sportowych klinów był Dome Zero (w japońskiej pisowni Dōmu Zero).
CZYTAJ DALEJ