„Cassettify” czyli jak się przestałem martwić i pokochałem kasety

Dzisiaj wyjątkowo nie o samochodach ani demolowaniu „poprawianiu” modeli/resoraków, a o kasetach audio.

Kiedyś były powiewem zachodu i atrakcyjnym umilaczem czasu w samochodzie. Dzisiaj przeżywają pewien renesans, chociaż na mniejszą skalę niż płyty winylowe. Kasety magnetofonowe, czyli kompaktowe nośniki, które nadal umilają czas, zwłaszcza w starszych autach czy radiomagnetofonach. Chociaż kasety swój rozkwit przeżyły w latach 80-tych i 90-tych, tak jeszcze na początku XXI wieku były obecne.

czytaj dalej

Warszawska Giełda Płytowa ad. 2024

Jeszcze tego o mnie nie wiedzieliście, ale od lat zbieram winyle i regularnie jeżdżę po kraju w poszukiwaniu płyt, które zwróciły moją uwagę. Niejeden antykwariat znam, a i na niejednej giełdzie się bywało. Samą giełdę warszawską znam bardzo dobrze od lat, więc mogę przedstawić jak to wygląda obecnie i jak to wyglądało dawniej.

Continue reading „Warszawska Giełda Płytowa ad. 2024”

Save old tubes!

Noworoczna odskocznia od typowych recenzexowych tematów czyli bolonez, polonez, czy ja zapomniałem o Polonezie? No tak ewentualnie zlot. Bo nowy rok trzeba zacząć nową jakością i nową tematyką. Postaramy się to dowieźć 🙂 A dziś wypada coś wrzucić w temacie elektrośmieci.

Continue reading „Save old tubes!”

Kaseciarskie Audiovoodoo – Pojedynek AUX VS Bluetooth

Jeżeli tak jak ja nie cierpicie reklam radiowych oraz upośledzonych spikerów to pewnie już dawno temu rozważaliście wyłączenie FM i przejście na własną muzykę w aucie. W moim aucie siedzi domyślny zestaw audio, którego nie chcę wymieniać dlatego zainwestowałem w specjalne kasety do łączenia się z telefonem. Która opcja jest lepsza?

Continue reading „Kaseciarskie Audiovoodoo – Pojedynek AUX VS Bluetooth”

„To dla Ciebie gra twoje radio”, czyli jakiej muzyki słuchać w youngtimerze

Wielu z nas się zastanawia jakiego podkładu używać do podróży małych i dużych. Można oczywiście jeździć w zupełnej ciszy jeśli kupiło się samochód fabrycznie z zaślepką zamiast radia, ale wszyscy się chyba zgodzimy, że słuchaniu ryku silnika w drodze szybko się nudzi i lepiej jednak założyć sobie jakiś zestaw nagłośnieniowy.

CZYTAJ DALEJ

Porzuciłem muzykę dla społeczeństwa, od dzisiaj słucham tylko nagrań od producentów aut.

Oderwałem się od zbędnych konstruktów społecznych i teraz słucham tylko tego co producenci dokładali przy zakupie nowych aut. Oto magiczna playlista szczęścia gdzie muzyka napiera cię dumąm a jedyne przerywniki jakie słyszysz to nie reklamy na grzybicę pieroga tylko głos lektora gratulującego ci zakupu nowego auta. Człowiek aż dostaje skrzydeł gdy słyszy jakim zostal szczęśliwym posiadaczem czterech kółek. Oczywiście każde nagranie dotyczy innego auta ale to nieistotne.

Czytaj dalej