Gdy w 2006 roku debiutowała nowa, tym razem trzecia generacja dostawczaków z Sevel, nikt ale to absolutnie nikt nie spodziewał się, że dotrwa ona aż do 2023 roku. Dość wspomnieć, że wcale nie ma zamiaru zniknąć z rynku w najbliższym czasie. Baa jak donoszą najnowsze newsy zostanie Toyotą XD Życie jak widać pisze najlepsze scenariusze.
Przyjrzyjmy się najpierw wszystkim dotychczasowym wcieleniom.
Ok, to był level easy. Po połączeniu się koncernu Fiata z Chryslerem powstały wersje Ducato przeznaczone za wielką wodę
Czy wyeksportowanie Ducato do USA już było wystarczająco egzotycznie? Nieee, rebadging Ducato nie zna granic. Po kolejnym zawirowaniu wynikającym z fuzji FCA tym razem z Oplem sprzedanym przez GM (why GM, why??? ლ(ಠ_ಠ ლ)). Komedią samą w sobie było wkrótce zaprezentowanie Opla Movano 3 generacji opartym na Ducato z 2006 roku, mimo że poprzednik był oparty na Renault Masterze mającym debiut w 2010 roku. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie równie kuriozalnej sytuacji gdzie następca jest starszy od poprzednika XD Wiadomo, wynikło to z optymalizacji kosztów w ramach jednego korpo, ale wciąż sytuacja śmieszna.
Tymczasem nadchodzi 2023 i Toyota prezentuje swoją wersję Ducato…
…opartą na 16 letniej konstrukcji. Skoro nawet Toyota w to wchodzi to już mnie utwierdziło na 100% w przekonaniu, że Ducato zostanie dostawczakiem ostatecznym. Dość powiedzieć, że prezentowane są wersje elektryczne, oraz dotychczasowa fabryka Opla w Gliwicach stała się fabryką Ducato. Tak wiem, dostawczaki rządzą się trochę innymi prawami, 15 letni staż na rynku to nie było nic nadzwyczajnego w przeszłości. Jednak Ducato dostaje kolejne modernizacje, wersje bliźniacze, a więc z perspektywy biznesowej Stellantisa nic nie wskazuje aby wkrótce miał zostać zaprezentowany następca. Moim zdaniem będzie ono produkowane jeszcze przez całą dekadę, mark my words. Tak więc Ducato stanie się dostawczakiem wielopokoleniowym. A śmiano się z Żuków, że jeździli nimi dziadkowie, synowie a potem wnuki, ciągle tym samym niezmiennym od lat modelem. To samo będzie z Ducato. Być może jakiś kurier przejeździ nimi całą swoją karierę zawodową do emerytury XD
Ciekawe też czy Sergio Marchionne, który dążył do tego aby cała gama Fiata stała się 500-tką przewraca się w grobie na myśl, że Ducato replikuje się niczym Agent 13 w Matrixie pod coraz to różniejszymi markami? Kto wie, może Ducato zostanie w końcu też 500-tką Cargo? Kto go tam wie, ja natomiast wiem, że taki widok w lusterku będzie nam towarzyszył jeszcze przez całe dekady kiedy stanie za nami w korku Ducato…
One thought on “Ducato – dostawczak ostateczny”