Klinowy desperat z kapustą czyli Daewoo Espero

Zazwyczaj nie pisałem o autach marki Daewoo. Oookej, wspominałem epizodycznie o śmieciach Oltcicie i Honkerze, którego produkowano pod pieczą koreańskiej marki, czy też o Daewoo-FSO Polonezie Kombi, wprowadzonym za czasów Daewoo-FSO. Sama marka mnie jednak nie interesowała i niezbyt interesuje – no może poza dwoma modelami. Jednym z nich jest despero/desperat Espero.

Historia Daewoo Espero wiąże się rzecz jasna z tym, co w Daewoo lubili robić – czyli z wykupem projektu auta i dostosowaniem pod siebie. Tak było i z Espero. Jedna z historii głosi, iż Espero autorstwa Bertone narysowano dla Citroena. Spotkałem się też z teoriami o Espero bazującym na ItalDesign Marlin z 1984 lub Opel Tech 1 z 1981, ale poza podobną linią boczną to brzmią naciąganie jak motyw kradzieży Warszawy 210 i przerobienie na GAZa 24 Wołgę.

Marlin oraz Tech 1 / Tumblr oraz Motor1

Francuska marka odrzuciła prototyp modelu Xantia, gdyż im nie odpowiadał – miał za bardzo przypominać model XM. Wtedy na scenę wkroczyło Daewoo, specjalista od kupowania odrzuconych konceptów patrz Landau-Lanos, Lucciola-Matiz czy też Kensington-GS300-Leganza. Południowokoreański producent odkupił projekt i w 1990 roku światło dzienne ujrzało Espero, wóz klasy średniej (D). W Hiszpanii desperat otrzymał nazwę Aranos.

Nadwozie Espero jest klinowe. Tak, wiem, banał – ale w momencie wejścia do produkcji – lata 90., coraz więcej motoryzacyjnego mydełka Fa i Biały Jeleń – to stylizacja Espero wydawała się ciut niezbyt na czasie. W mojej osobistej opinii Espero wyróżniało się przez to na drogach; chociaż na polskich lekko wtapiało się w tło przez powszechność kanciastych Polonezów, Favoritów, 125p czy innych.

z kolei obecnie wyróżnia się kanciastością na tle późniejszych dełu czy nowszych aut

Nie było typowym kanciastym liftingiem auta z lat 80, po prostu było takim podróżnikiem w czasie, co obudził się za późno. Espero oferowano wyłącznie jako czterodrzwiowego sedana, przypominającego nieco ówczesne modele Citroena.

zmruż oczy to będzie wyglądać jak Nissan, Toyota albo inna Honda JDM

Chociaż pewnie znajdzie się grono osób, co stwierdzi że to Polonez w sedanie – niektórzy widzą wszędzie Poloneza, nawet we własnej dupie w wozie niepodobnym do niego.

BOLONEF BO MA PODOBNY PSZUT I TESZ SEDAN JAK ATÓ

O ile z zewnątrz despero było kanciaste i klinowe, tak w środku już było zaokrąglone i wyglądające nieco jak z innego samochodu. Jak z zewnątrz Espero wyglądało nieco jak Citroen, tak w środku było mu bliżej do Opla. Chociaż takiego nieco mniej przemyślanego i bardziej nijakiego od niego samego.

wnętrze Espero na rynek brytyjski

No i wykonanego z gorszych materiałów.

ten egzemplarz miał automat – rzecz niespotykana w polskich egzemplarzach (chyba że jakiś był)

Funfact – zegary z Espero można było przełożyć bez trudu do Poloneza tfuplusa. Wyposażenie Espero było całkiem niezłe – elektrycznie sterowane szyby i lusterka, ABS, wspomaganie kierownicy, czy poduszka powietrzna kierowcy – pasażer jej nie miał.

większość Espero w Polsce i tak miała trzyramienną kierownicę, bez poduszki / Ceneo

Jak za tą cenę – ówczesne około 33-40 tysięcy ówczesnych złoty za 1.5 – to całkiem przyzwoicie; Polonez kosztował wtedy około 22-25 tysięcy. Chociaż 1.8 i 2.0 były droższe.

Espero miało 4.61 metra długości, 1.72 metra szerokości oraz 1.38 metra wysokości; w zależności od silnika despero ważył 1085 (1.5 i 1.8) lub 1130 (2.0) kilogramów. Zbiornik paliwa mieścił 50 litrów benzyny.

W cyklu produkcyjnym Espero przeszło dwa liftingi w Korei – w Europie Espero nie doczekało się ich, ze względu na premierę w 1995 roku, w trzeciej wersji. Najstarsze Espero (1991-93) miały tylne czerwono-szare lampy oraz nie miały znaczka na masce.

Espero pierwszej serii, taki jap crap w domu (ten ma znaczek jeszcze z przodu, inwencja właściciela?)

Po liftingu (1993-94) zmieniono kolor lamp i dodano blendę z napisem ESPERO między nimi, a także zamontowano na masce znaczek modelu Espero. Ostatni lift (1994-95) zamienił znaczek modelu na producenta, w formie dwóch liter D.

Espero po lifcie

W europejskiej wersji, przez cały okres z przodu montowano logo marki znaczy kapustę/majtki Daewoo oraz późniejsze lampy z napisem ESPERO między nimi.

Do napędu Espero przewidziano silniki 1.5/90, 1.8/95 czy 2.0/105 KM – większe były SOHC, zaś najmniejszy i najnowszy DOHC; 1.5 miał dodatkowo montowany znaczek DOHC16V na tylnej klapie. Jednostki napędzały koła przednie poprzez pięciobiegową skrzynię manualną; w Korei była dostępna skrzynia automatyczna. Prędkość maksymalna wynosiła 170-185 km/h, zaś przyspieszenie 12.8-10.8 sekund do „setki”. Średnie zużycie paliwa oscylowało wokół 6-7 litrów na 100 kilometrów, chociaż wartość 10 litrów w mieście nie była zbyt trudna do osiągnięcia.

silnik Espero /Autoevolution

W zawieszeniu zastosowano kolumny McPhersona z wahaczami skośnymi oraz belkę tylną ze sprężynami i amortyzatorami. Za hamowanie odpowiadały hamulce tarczowe z przodu i bębnowe z tyłu. Na kołach montowano ogumienie 185/65 14-calowe. Espero było spokrewnione konstrukcyjnie z Oplem Asconą C, które powstało na platformie J-Body General Motors.

Espero pojawiło się w Polsce w 1996 roku, gdzie zaczęto jego montaż w systemie SKD na Żeraniu w zakładach FSO, nazywających się odtąd Daewoo-FSO. Traf chciał, iż rok później rozpoczęto produkcję jego następcy, czyli Nubiry. Mimo to cieszył się niezłą popularnością – często wybierali go taksówkarze ze względu na duży, 560-litrowy bagażnik – choć z małym otworem, a także wygodne siedzenia i przyzwoitą bezawaryjność.

butla na gaz czyli narodową hybrydę jednak wejdzie / Ceneo

Swoje robiło też zawieszenie, nakłaniające kierowcę na spokojną jazdę a nie zapierdalanie nijonem z RISE FM z GTA III. Wóz krytykowano za jakość wykończenia wnętrza i korozję.

Daewoo Espero produkowano do grudnia 1999 roku w Polsce; w Korei ostatnie egzemplarze wytworzono w ’97 roku. Espero nie jest tak „otaczane kultem” jak nowszy Lanos czy Matiz – nic dziwnego, tych dwóch wyszło więcej i część egzemplarzy była firmowana znaczkiem rodzimego FSO, przez co część influlancerów-jutuberów dostawało śmergla/jobla/pierdolca.

chociaż nie ma co zaprzeczać, parę osób się nim jara

Oczywiście były próby kreowania trendów Espero, ale nie załapały takiego odbioru jak pudełko na buty pięćset. Inna sprawa, że zostało szybko zdetronizowane przez następcę, wyglądającego nowocześniej. Gwoli ścisłości to dwóch, jednym była Nubira, zaś drugim, wyżej pozycjonowanym, Leganza.

Z Espero są inne skojarzenia – wóz zapamiętano przez kwestię „w espero huczało radio bez panelu” jakie padło w animacji Bartosza Walaszka

no i wystąpiło jako Espebot w Kapitanie Bombie / kadr z filmu Kapitan Bomba: Kutapokalipsa

no i przez czarny humor – przy swoim Espero zginął w latach 90. generał Policji Marek Papała – śledztwo ciągnęło się długo i wykazało, że miało chodzić o kradzież auta koreańskiej marki; stąd też wziął się motyw dowcipu „zabiłbym za Espero” i inne.

typowy parking pod blokiem w latach 90. / manmachine

Słowem podsumowania, Daewoo Espero to wóz, który nie jest jakoś szczególnie popularny. Podobnie jak Skody Felicie, Polonezy Caro i późniejsze czy inne wozy z połowy lat 90s, tkwi w takiej niszy – jeszcze nie zabytek, a ledwie youngtimer, a zdecydowanie nie klasyk. Możesz go używać dalej jako wóz na co dzień, nikt tego nie sprawdza. Ot, wóz koreańskiej marki, co myślisz kupić bo chcesz sedana, a Nubiry czy Leganzy nie ma w ogłoszeniach, a Lanosów jest na pęczki i boisz się pomylić z wozem sąsiada z klatki obok. No i nie robi się z niego na siłę polskiego wozu jak to jest z czinkłaczento

Osobiście bym się długo zastanawiał nad kupnem – sorry, koreański domestos z cottonworldem czy tam kapustą w znaczku to nie moja bajka.

Źródła: Katalogi „Samochody świata 1997” oraz „Samochody świata 2001” rozdziały „Polska” (2001) oraz „Dane techniczne” (1997); „Wiele za niewiele” autorstwa Michała Reichera, z czasopisma Classic Auto, numer 166 (07/2020); Auta5p; Darewnoo; Carrozzieri Italiani
Zdjęcia: źródła własne, Daewoo,
Wikipedia, Autoevolution, materiały prasowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *