Uterenowiony (nie)karaluch francuski czyli Renault Scenic RX/4

Notka odautorska – ze względu na specyfikę pojazdu ten wpis nie jest utrzymany w poważnym tonie :>

Dziś dla odmiany szkalowanie francuskiej motoryzacji, a dokładniej polskiej Altimy – mówiąc prościej Scenic w czterobucie czyli RX/4.

Na temat Scenica wpis poczynił red. Eternit, toteż skupię się bardziej na omawianej dziś odmianie. Pokrótce, Scenic wywodził się z modelu Megane, następcy Renault 19 – swego czasu popularnego i niezłego wozu, który jednak gnił na potęgę. Prędzej znajdziesz starego japońca niż „19” – co w sumie nie jest dziwne, bo w Polsce francuzy nigdy nie były mocno poważane, nawet te luksusowe. Mechanikę z „19” wzięto potem do Megane, no i do Megane Scenic, który początkowo był odmianą minivan meganki.

Sytuacja zmieniła się w 1999 roku, kiedy nastąpił lifting Megane – wtedy Megane Scenic „oddzieliło się” od Megane i stało się (nie)sławnym Sceniciem, wozu kupowanego za garść kolumbijskich pesos albo talonów żywnościowych.

Jako jego bardziej uterenowioną odmianę zaprezentowano Scenica RX/4. W 2000 roku ruszyła produkcja.

Czym się różniła? No w sumie to z zewnątrz najbardziej rzucały się w oczy trzy rzeczy – nieco większy prześwit (20 centymetrów), dołożone osłony podwozia i plastiki na dolnych partiach nadwozia oraz koło zapasowe na tylnej klapie. A raczej drzwiach – dolna połowa (wraz z kołem pod pokrywą) otwiera się na bok, zaś szyba podnosi do góry.

najpierw szyba, potem klapa – a koło było na klapie, bo przez napęd nie było miejsca na nie pod podłogą

Poza tym to Scenic – ani to ładne, ani jakoś poważane. Po prostu wóz do jeżdżenia do pracy albo na zakupy do stonki czy innych dyskontów.

Scenic RX/4 mierzy 4.42 metra długości, 1.77 metra szerokości oraz 1.72 metra szerokości, zaś masa własna wynosiła około 1500-1560 kilogramów. Dla porównania, zwykły Scenic mierzył 4.16 metra długości, 1.72 metra szerokości oraz 1.60 metra szerokości; ważył przy tym około 1300-1350 kilogramów.

W domyśle RX/4 miał być bardziej utenerowionym minivanem. Nie wiem na ile w Renault aka marka z lewarkiem w znaczku wzorowano się na dziele fabryk Volkswagena i Steyr-Pucha, ale zrobili kurwie te same durne rzeczy co VW – ograniczyli gamę silnikową do dwóch jednostek, zaś cena bazowa za RX/4 była trochę z kosmosu – i nie wiem czy bogate wyposażenie jakkolwiek rekompensowało cenę w salonie. Średnio wynosiło około 20-30 tysięcy złoty więcej za Scenika. Super biznes gurwa.

ten jest biedny jak mysz kościelna, ale RX/4 potrafiły mieć automatyczną klimatyzację czy skórzaną tapicerkę

O ile zwykły Scenic silnikowo był dość rozbudowany, o tyle RX/4 miał dwa silniki – benzynowe DOHC 2.0/140 KM oraz turbodiesel SOHC 1.9/105 KM. Zawsze to lepiej niż z Golfem Country… Ze względu na większą wagę wozu, to przyspieszenie raczej nie zadowala (12-15 sekund do setki), jak i spalanie – wóz spokojnie spali około 9-11 litrów paliwa. Zbiornik paliwa mieści 60 litrów.

Za dołączany automatycznie napęd tylnej osi przez sprzęgło wiskotyczne odpowiadał wspomniany Steyr-Puch. I ten napęd no cóż – przy lżejszych przeszkodach albo ośnieżonych drogach daje radę, ale w cięższy teren raczej nie wjedzie.

Mechanicznie to zwykły Scenic z paroma usprawnieniami. Przednie zawieszenie wzmocniono i zastosowano kolumny MacPhersona. Pewną zmianę poczyniono z tylnym zawiasem – zastosowano tam wahacze podłużne z drążkiem skrętnym. Zawieszenie wraz z przekładnią zamontowano do ramy pomocniczej. Ponadto zastosowano większe opony, w rozmiarze 215/65 R16 – zwykły BIG SCENIC ENERGY miał o cal mniejsze.

Jaki był finał Scenica RX/4? No cóż, przebojem raczej nie został – zrobiono go około 40 tysięcy sztuk, do 2003 roku. W Polsce sprzedało się około stu sztuk tego cudu – ile sprowadzono przez te lata, nie wiem. Prawdopodobnie jednak trochę ich jest, bo ciężko mi uwierzyć że ktoś nie ściągnął takiego dziwadła. W 2003 zaprezentowano drugą generację Scenica, która już takiej wersji nie miała.

Co do samego wozu – napęd z wozu odpalanego niebieską kartą trafił do „terenowej” rumuńskiej podróby amcara, znaczy Dacii Duster. Który odziedziczył nazwę po eksportowym ARO XD. O ile zwykły Scenic jest trochę jak karaluch – brzydki, ale jeździ, o tyle Scenic RX/4 ma opinię ponadprzeciętnie awaryjnego – chociaż bezproblemowe egzemplarze istnieją. RX/4 jest w miarę odporny na korozję.

Silnik Diesla ma psujący osprzęt, a benzynowa jednostka jest wrażliwa na niski poziom oleju czy wilgoć psująca cewki zapłonowe i rozrusznik. Dodatkowe zmartwienie może sprawić wał napędowy, a raczej jego niewymienne podpory. Jedno ze źródeł wzmiankowało o wymianie oryginalnego wału na mercedesowski, z wymiennymi podporami. No i nie zapominajmy o elektryce, czyli zmorze wielu francózóf – oprócz mniej potrzebnych rzeczy, scenikowi potrafi świrować pawiana chociażby moduł komfortu czy otwierane tylne drzwi.

Żeby było śmieszniej – pomimo raczej nikłej podaży parę Sceników RX/4 w Polsce jeździ. Pamiętam jak gdzieś na necie ktoś gadał że to youngtimer bo rzadkie czy coś – GÓWNO PRAWDA XD. Nie wiem na ile to słynny błąd przeżywalności czy nikła wartość sceników, ale z kilka er iks 4 widziałem – jeden się pokazał raz w świętokrzyskim. XD

No i to też nie Multipla z przełomu wieków, która dla części osób jest z automatu junktimerem bo hehe fiat. Nikt na zloty nie jeździ Scenikiem, a co dopiero scenikiem czterobutem.

A i żeby nie było – z samego Megane nie robi się wozu hehe junktimer alert (poza paroma odklejeńcami, ale wiadomo – w*rszawa cierpi na warszawocentryzm i myśli że cały kraj to literalnie stolica), Scenica tym bardziej nikt nie bierze pod to miano, nie mówiąc o dzisiejszym bohaterze – posiadacze tego bolidu po prostu jeżdżą i tyle.

i porzucają jak się zepsuje XD

W sumie zdroworozsądkowe podejście – auta są do jeżdżenia a nie do robienia pieprzonej bańki spekulacyjnej na nich, pompowanej przez tfu j*tuberów-influlanserów.

A i mała ciekawostka na koniec – Scenic RX/4 wystąpił w filmie Haker, gdzie i tak największe uznanie zdobył grający tam DeLorean.

BIG DELĄG ENERGY XDDD

Źródła: „Nieudana próba” autorstwa J. Horodeckiego, z czasopisma „Motor”, nr 9/2005, katalog „Samochody Świata 2001”, rozdział Francja, Auta5p Off-Road PL, Autoevolution, Auto.cz, Klub Renault
Zdjęcia: źródła własne, Auta5p
, Autoevolution, materiały producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *