Auto Nostagia 2023 – relacja z targów

Wybraliśmy się jak co roku na targi motoryzacji zabytkowej Auto Nostalgia.

Jest to dość ciekawy przypadek imprezy, bo z jednej strony mamy do czynienia z marką posiadającą już pewien status dzięki 12-letniej historii, a z drugiej strony to jest impreza, której śmierć przepowiadano już niezliczoną ilość razy – miała ona być trupem dzięki edycji na koronie Stadionu Narodowego, gdzie było ciemno i ciasno, miała umrzeć podczas lockdownowej edycji, gdzie świeciły pustki z oczywistych raczej powodów, nawet rok temu pisano o niej, że to martwa impreza i nieraz dało się przeczytać, że tej imprezie już kwiatek na grób, a przyszłość to targi motoryzacji zabytkowej w Nadarzynie – Nadarzyn żadnej takiej imprezy nie widział od chyba już dwóch lat, a Auto Nostalgia nadal żyje – to tyle z opinii ekspertów. A co w tym roku? Jeśli kiedykolwiek byliście na tych targach to domyślacie się mniej więcej jakie kluby i auta na niej się pojawiły, bo są one co roku i faktycznie, żadnych większych rewelacji czy zmian, oczywiście magazyny motoryzacyjne czy domy aukcyjne dbają o różnorodność kolejnych corocznych wystaw, ale pewne auta widzieliśmy już rok temu oraz dawniej (jak np.: cudowny DeSoto Airflow z 1934 roku – arcydzieło amerykańskiego streamline’u). Szkoda, że zabrakło jedynego w swoim rodzaju Austina Allegro z zeszłego roku, ale za to otrzymaliśmy stoisko muzeum Tarpana z 249. wyprodukowanym egzemplarzem w reprezentacji – sporo można gadać o tym samochodzie ale i tak dobrze, że to powstało i istnieje do dziś, robił robotę, do której był stworzony.

A teraz nie przedłużając pora na danie główne, czyli zdjęcia: zwiedzanie zaczęliśmy od parkingów wokół hali wystawinniczej, bo tam zawsze ustawiają się jakieś smaczne kąski.

Park Avenue na parkingu podziemnym
Pierwsza Trójka – cudo
Polska impreza motoryzacyjna zwyczajnie nie obędzie się bez malucha
To jeszcze będzie nie lada klasyk, zobaczycie.
Mirafiori – dla komunistycznych wybrańców
A na zewnątrz? Trochę amerykańskiej klasyki
Cienias jak Cienias, ale umiejscowienie kierownicy intryguje…
Takie Opelki tygrysy lubią najbardziej >:D
Pierwszy Amazon dziś z japońskim kolegą
AK400… Znaczy chyba AK400, no w każdym razie dostawczy 2CV
A w środku? Mydło, powidło i… Skoda zabawkowa
Czemu jesteś smutny, Panhardziku?
Od świetnej terenówki do obleśnego wozidła oligarchów ze wschodu
Nasz honor i duma!
Ciągnik? A czemu nie! Inna sprawa, że jego braciszkowie nadal dzielnie pracują.
Laurin & Klement Voiturette – praprzodek samochodów Skoda
Airflow – mój prywatny faworyt zarówno rok temu jak i tym razem
O, pozdrowienia dla załogi Poloneza Nadzoru Ruchu!
Pamiętajcie: za Unitry ani grosza, one nie są tego warte!
Masz fotele z późniejszego rocznika, ale i tak mi się podobasz:*
Sapporo – spora rzadkość u nas
„Siemacie! Z tej strony Kierowca grający na basie!”
Obywatel Monte Christo, jak żywy!
Niby rzadkość, a widziałem już z kilkanaście takich w moim życiu
Nie no kurde, serio? Na to mogą patrzeć dzieci!
Leopard – jedno z ostatnich tchnień polskiej motoryzacji
Dział Francuzów – to nie Dacia, to Renault 12, oni tam tylko zaglądają, nie trzeba naprawiać.
Kolejny Amazon, z dumą prezentuje źródło napędu
Dział szpeju z PRL, podobno niektóre z tych rzeczy nawet kiedyś działały!
Garbusie! Pokaż mi swoje sekrety!
Dział Sportu FSO
Kiedy twoje pasje to stara motoryzacja i dendrofilia
Viperowy szał, każdy z nas ich pięćset miał… z Bburago
Świetna tapicerka Matry Rancho
W126 – bracia Słaby lubią to:)
BMW i Merce balerony, czyli jak jednym stoiskiem zdenerwować generycznego graciarza
Ogólnie reprezentacja Mercedesów była silna
Albo kiedy zerżniesz konstrukcję czeskiej Tatry, stuningujesz ją i wychodzi ci jedna z największych legend w dziejach motoryzacji
Dział Samochodów Szkalowanych
Oczywiście, że Syrence trzeba było zrobić oddzielne zdjęcie!
2002, to nie są tanie rzeczy!
Dział Cadillaców, klasyka i nowoczesność
Myślałem, że to lata 40. a to już 1952 rocznik
To zmęczenie, ta patyna, ten smr… zapach historii!
Kolejni z moich tegorocznych faworytów, kawał naszej historii
Riviery „Boattail” – rok temu również tu gościły
Zemsta Honeckera… ale już ucywilizowana
Takim bydlakiem na zlot Mercedesów to dopiero by było!
O i jeszcze taki fajny podnośnik mieli na uboczu, robi wrażenie!

No i to tyle z Auto Nostalgii 2023, było ciekawie, różnorodnie, człowiek napatrzył się, nakupował książek i nalepek na furę, pogadał z ludźmi, ogólnie było super. Znając życie będą narzekacze, którzy skreślą całą imprezę, bo nie było np.: Citroenów DS, więc całość jest bez wartości, ale nie należy się takimi przejmować – lepiej czekać na przyszłoroczną edycję, na którą na pewno pojedziemy jeśli się odbędzie. Nie wpuszczajcie youtuberów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *