Czechosłowacka Tatra była znana z produkcji ciężarówek oraz limuzyn używanych przez oficjeli. Jedną z takich limuzyn była Tatra 603, która pod koniec lat 60. zaczęła coraz bardziej odstawać swoją stylizacją od powszechnie panujących trendów. Wynikiem prac nad następcą była Tatra 613.
Chociaż pierwsze egzemplarze Taty 613 pokazano szerszej publiczności w 1971 oraz ’72 roku, zaś produkcja ruszyła w ’75, to prace nad następcą limuzyny z Koprzywnicy/Koprivnice zaczęły się pod koniec lat 60. W 1969 roku firma Vignale, na zlecenie czechosłowackiej firmy, stworzyła prototyp następcy „603”.
Zaprojektowano czterodzwiową karoserię o modnym wówczas kanciastym wyglądzie. Oprócz niej stworzono dwudrzwiową wersję coupe.
Tychże coupe zrobiono kilka sztuk – jedna z nich przetrwała do dzisiaj, pomimo epizodu wypadkowego w 1970 roku na Słowacji.
Pojazd pomimo uszkodzeń zachował się – w międzyczasie zmieniając właściciela w 1981 roku – zaś kilka lat temu szczęśliwie odbudowano prototyp.
Prototypy Tatry 613 zaprezentowano delegatom na XIV kongresu Komunistycznej Partii Czechosłowacji w 1971 roku. O ile produkcja wspomnianej kupety nie była nawet brana pod uwagę, o tyle wersja sedan została zaakceptowana. O ile środkowa część i tylna wywodziła się z włoskiego prototypu, o tyle przód nadwozia stworzono w Koprzywnicy. Finalnie, w 1971 oraz ’72 roku skierowano prototypy na testy wytrzymałościowe.
Jeden z nich wziął udział w Rajdzie Wełtawy w 1971 roku. Kolejny trafił do radzieckiego instytutu NAMI, gdzie poddano go próbie długodystansowej na ichniejszym torze. Tam poddano go próbie wytrzymałościowej – jeździe na dystansie 35 tysięcy kilometrów ze stałą prędkością 160 km/h oraz 5 tysięcy kilometrów z prędkością 180 km/h.
Badane samochody zaliczyły testy – jeden z nich nakulał ponad 190 tysięcy kilometrów; inny po przejechaniu 250k km skończył w teście zderzeniowym; kolejny po nakulaniu powyżej 91 tysięcy kilometrów i wymianie silnika został przekazany Politechnice Czeskiej w Pradze.
Oficjalna premiera Tatry 613 miała miejsce w 1973 roku na targach w Brnie. Produkcja miała rozpocząć się w tym samym roku, jednak dopiero w ’74 stworzono 26 egzemplarzy przedseryjnych. Seryjna produkcja – o ile można ją tak nazwać – rozpoczęła się w 1975 roku.
O ile z zewnątrz Tatra 613 wygląda w miarę przyzwoicie – nie tak oryginalnie jak 603 mimo wszystko – o tyle w środku… No cóż – jest średnio. Najbardziej rzuca się w oczy nieszczęsna kierownica ze Skody 105/120/typ 742 – no nijak nie pasuje do środka limuzyny. Dużo lepiej moim zdaniem wypadł środek wersji coupe – zastosowano tam inną kierownicę, bardziej sportową.
Z biegiem czasu zmieniano wnętrze, które pod koniec żywota wyglądało jak środek Skody Favorit czy Felicii po dołożeniu wstawek z pseudodrewna, z kilkoma odcieniami tegoż.
Tatra 613 mierzyła 5 metrów długości, dosłownie trzy centymetry więcej od poprzednika (4995 mm i 5025 w „613”); przedłużona wersja Special miała 5.18 metra. Szerokość Tatry wynosiła 1.8 metra, zaś wysokość – 1.5 metra. Tatra 613 ważyła około 1840 kilogramów i mogła zabrać 72 litry paliwa – były dwa zbiorniki po 36 litrów każdy, umiejscowione pod tylną kanapą. Pojemność przedniego bagażnika wynosiła 430 litrów.
W kwestii mechaniki, Tatra 613 była nieco zmodyfikowanym modelem 603… Nie było nic w tym dziwnego, bo „613” była niemalże dosłownie modelem 603 w nowszej budzie. 613 miała silnik V8 umieszczony z tyłu i chłodzony powietrzem – ALE! V8 w układzie DOHC miało pojemność 3.5 litra i generowało od 165 do 200 koni mechanicznych. Dzięki temu 613 rozpędzała się spokojnie do 200 km/h, w czasie 12 sekund do setki. W prototypie silnik zasilały gaźniki Solexa, zaś już produkcyjny model miał dwa gaźniki Jikova.
Pewne modernizacje poczyniono w późniejszym czasie w chociażby układzie hamulcowym – zmieniono bębny na tarcze. W samym silniku dodano chociażby katalizator czy też wtrysk w miejscu gaźnika. No i zmieniono skrzynię biegów – zamiast czterobiegowej skrzyni manualnej zastosowano pięciobiegową; nie, nie automatyczną, dalej manualną – wtedy czterobiegowe leniwce dalej występowały, aczkolwiek nie w Tatrze.
Tatrę 613 produkowano do lat 90. Przez ten okres 613 przeszła trzy liftingi, coraz bardziej plastikujące oryginalne nadwozie. Generalnie można je określić prostym im później tym gorzej z wyglądu.
1975-1980 – 613 pierwszej serii, charakteryzująca się chromowanymi zderzakami, metalową przednią atrapą oraz odstającymi kierunkami bocznymi.
W 1978 roku stworzono Tatrę 623 – odchudzony o 200kg względem zwykłego modelu wóz pomocy technicznej z podkręconymi osiągami względem „613”, służący do obsługi wyścigów.
1980-1985 – 613 drugiej serii, zwana czasem 613-2.
Wprowadzono wersje Special (przedłużaną oraz K – landauet.
Wersje te wyróżniały się prostokątnymi lampami z przodu, w miejscu podwójnych okrągłych. Stylistycznie te wersje były pewną zapowiedzią tego, jak będzie zmodernizowana „613” – ale nie uprzedzajmy faktów.
1985-1991 – 613 trzeciej serii, zwana też 613-3.
Największą zmianą było zastąpienie metalowego przedniego pasa plastikowym, w celu odmłodzenia modelu, a także zmieniono tylne lampy na większe i z żebrowaniem (Mercedes-Benz moment), a zderzaki na plastikowe i większe. Podobnie jak w pierwszej czy drugiej serii, przedni plastikowy pas był w kolorze nadwozia. Dodatkowo z przednich drzwi (kierowcy i pasażera) usunięto fletnerki i zaczęto montować jednolite szyby w ich miejscu. Tatra 613 w tej wersji trochę mi przypomina Moskwicza Aleko (2141)…
1991-1996 – 613 czwartej, ostatniej serii, o oznaczeniu 613-4.
Tatra w tej wersji wyglądała prawdopodobnie najgorzej z całej serii produkcyjnej modelu 613, zwłaszcza model z 1995 roku, wyglądający… dziwnie. Tenże model miał maskę przedłużoną o atrapę chłodnicy, światła z Volvo i klamki z Opla.
Niski popyt „613” próbowano ratować wersją przedłużoną i z wtryskiem Mi Long (i opcjonalnymi fotelami firmy RECARO), wersją PREZIDENT z 1995 roku, stworzoną na potrzeby głowy państwa – ówczesny prezydent Vaclav Havel wolał BMW serii 7 (E32).
– a także wersją „biznesową” BuroMobil aka Mobicom oraz Electronic – wóz posiadał między innymi drukarkę, miejsce na komputer oraz telefon na pokładzie.
Mobicoma powstał JEDEN egzemplarz, zaś wersji Electronic – 17. Rzecz jasna te zabiegi na nic się nie zdawały i Tatra 613 4. serii cieszyła się nikłym zainteresowaniem.
Ostatnie egzemplarze Tatry 613 wyprodukowano w 1996 roku. Po zakończeniu wytwarzania próbowano jeszcze z modelem 700, jednak nie wytworzono go nawet stu sztuk. Sam model 700 był na dobrą sprawę 613 po grubym liftingu, który miał odmłodzić i uatrakcyjnić sylwetkę „613” – w praktyce zapaskudził model jeszcze bardziej niż niechlubna tradycja ostatnich liftingów aut z KDLi. No i nie stworzono nawet STU sztuk „700”.
W porównaniu z Tatrą 603, „613” nie cieszy się większym zainteresowaniem. Swego czasu stanowiła tańszą opcję kupna tylnosilnikowej limuzyny Tatry względem zakupu modelu 603 – o ile starsze Tatry, wraz z „603” cieszą się niezłą renomą nawet na Zachodzie, o tyle „613” już tego statusu raczej nie ma. Z ciekawostek, to srebrny egzemplarz 613 4. serii zagrał w filmie Władysława Pasikowskiego Reich.
Inną jest pewna 613 widoczna na niektórych zdjęciach z Korei Północnej. Prawdopodobnie jest to kopia oparta o Volkswagena Santanę – krótko mówiąc, auto tylnosilnikowe doczekało się kopii jako auto FWD. XD
Źródła: „Tatra 613” z książki Zdzisława Podbielskiego „Samochody osobowe krajów socjalistycznych”, rozdział „Czechosłowacja”; katalog „Samochody świata 1995” oraz „Samochody świata 1996”, rozdziały „Czechy”; Auta5p; TatraClub; AutomobilRevue.cz; AutoMotoKlassik „Dylemat Havla” autorstwa Michała Trzcionkowskiego, z czasopisma „Classic Auto” nr 210 (4/2024)
Zdjęcia: materiały producenta, Auta5p, TatraClub, zdjęcia własne; podziękowania dla Filipa S. Osiowicza za zdjęcia Tatry Prezident oraz 700