meme machine, meme machine
i’m a motherf**king meme machine
Ostatnio opisywałem Chryslera Airflowa, jednego pierwszych wozów streamline, który nie trafił w swoją erę. Tak się złożyło, iż dosłownie kilka dni temu poczyniłem krótką relację z jazdy innym modelem z gamy koncernu, to jest Neonem, samobieżnym memem oraz kompaktowym śmietnikiem, o który większość nie daje uwagi. Postanowiłem więc rozwinąć historię i wrażenia z jazdy kompaktowym sedanem od Chrysler Corporation.
Historia Neona jest dosyć zwyczajna, ot, jeden z wielu wozów, co powstały bo taka była potrzeba, tutaj produkcji samochodu konkurującego z japońskimi konkurentami w klasie kompaktowej. Neon w założeniach nie był rewolucyjny. Sam Chrysler możliwe iż chciał Neonem przykryć pewien niesmak jakim były K-cars, nie mylić z japońskimi kei-carami.
Wozy miały w „kompaktowych rozmiarach” dawać komfort większych limuzyn i konkurować z innymi producentami, a ostatecznie zapamiętano je jako średniej jakości i rdzewiejące w rustbelcie samochody.
Pierwsza generacja kompaktowego sedana, dostępna od lat 1994 do 1999 roku, była oferowana jako Chrysler, Dodge oraz Plymouth – jako Chrysler w Europie, zaś w USA jako dwie ostatnie.
Druga generacja, ta którą jeździłem, była produkowana od 1999 roku do 2005, była głównie oferowana jako Chrysler i Dodge.
Krótko – od ’99 do ’01 istniał Plymouth Neon II generacji. Z takich ciekawostek, to Neon pod marką Dodge i Plymouth był dostępny w wersji coupe, dwudrzwiowej.
Jedyną różnicą pomiędzy Neonami od poszczególnych firm były znaczki oraz wersje wyposażeniowe – Plymouth jako najtańszy wariant nie posiadał wersji SRT-4, a Dodge miał dłuższą listę wyposażeniową od niego.
Czym się różniły obie generacja? Pierwsza miała szyby bezramkowe, inne lampy tylne oraz zderzaki; druga z kolei miała już drzwi RAMKOWE czy krój czcionki modelu oraz miejsce mocowanie przedniego znaczka – przeniesiono je znad atrapy chłodnicy na nią samą. W środku różnice były kosmetyczne – zmieniono kierownicę (wygląda jak założona na odwrót), dodano pseudochromy czy nieco odświeżono deskę rozdzielczą.
Pierwotna wersja sprawiała wrażenie bardziej jajowatego auta, przy drugiej generacji nieco wyostrzono linie. Fajnym akcentem jest nieco zaciemniona górna krawędź szyby tylnej. Wymiary samochodu w wersji czterodrzwiowy sedan wynosiły 4.43 metra długości, 1.71 metra szerokości oraz 1.42 metra wysokości; pojemność bagażnika wynosiła 370 litrów, baku 47 litrów, zaś waga auta 1170 kilogramów.
W środku samochodu jest całkiem wygodnie, chociaż razi momentami jakość plastiku. Z fajnych rzeczy należy wymienić dwa cupholdery pomiędzy lewarkiem skrzyni biegów a konsolą środkową, podłokietnik z pojemnym schowkiem i patent w podłokietniku – jak obrócisz go o 180 stopni, to zyskuje się trzeci cupholder.
Przed kierowcą znajduje się prędkościomierz, obrotomierz, paliwomierz oraz wskaźnik temperatury oleju. Dodatkowo, po trzykrotnym przekręceniu i cofnięciu kluczyka do pozycji zapłonu, można odczytać kody błędów z cyfrowego licznika przebiegu. Z wyposażenia, to można było mieć elektrycznie sterowane szyby czy lusterka, airbagi, ABS centralny zamek czy klimatyzację i skórzane fotele – ot, standard.
Do napędu Neona wykorzystano montowane poprzecznie silniki OHC, zasilane wtryskiem czterocylindrowe motory. W testowanym Neonie była jednostka SOHC 2.0/133 KM, szesnastozaworowa; była dostępna też wersja DOHC 2.0, generująca 150 KM czy też 2.4/230 KM; w pierwszej generacji stosowano silnik 1.6/115 KM. Pomimo kompaktowych rozmiarów, mieściła się niemal na styk pomiędzy kielichami.
Funfact – do napędu pompy wody oraz wspomagania i klimatyzacji służą dwa oddzielne paski – pierwszy napędza pompę, zaś drugi wspomę i klimę. Drugi funfact – miska olejowa ma wzory na spodzie wzmacniające ją – a to jest konieczne ze względu na przeciętny prześwit wozu. Napęd jest przenoszony na przednią oś; w aucie zamontowano skrzynię 5-biegową, manualną, chociaż w opcji oferowano trzy- i czterobiegowy automat.
W wersji 2.0 przyspieszenie wynosi 9.5 sekundy do „setki”, zaś vmax – 195 km/h; spalanie wynosi średnio około 10 litrów, chociaż można zejść do 8-9. W zawieszeniu zastosowano kolumny McPhersona oraz wahacze. Koła obuto w opony 14-calowe, w rozmiarze 175/70. W układzie hamulcowym zastosowano tarcze oraz bębny.
Jeśli chodzi o jazdę, to – jak wspominałem we wcześniejszej relacji – jeździ się Neonem fajnie. O ile chociażby Corollą czy większością aut jeździ się przewidywalnie i normalnie, tak Neonem chcesz jeździć dynamiczne i czujesz się jak na haju. Dosłownie. Neon jest fajną zabawką do jazdy, i do tego niezłą do podróżowania – 2.0 i nieźle zestopniowana skrzynia robi swoje.
Sama kwestia wygody czy miejsca nad głową to duży atut wozu – wysocy (190 cm+) mogą swobodnie siedzieć z przodu i z tyłu, zaś same przednie fotele i tylna kanapa są na tyle miękkie i wygodne, że aż człowiek zaczyna tęsknić do starych kanapowców. Z drugiej strony, w testowanym Neonie trójka dziwnie wchodziła, zaś gaz stawiał na początku dziwny opór – czy to była specyfika tej sztuki, nie mam pojęcia. A, no i z lekka prawdopodobnie przypiekłem sprzęgło – tak się kończy zmiana biegów przy ostrzejszej jeździe Neonem. xD
Chrysler/Dodge/Plymouth Neon w ogólnej ocenie jest zwyczajnym samochodem. Choć z jednej strony razi tanim wykończeniem i plastikami, to z drugiej nadrabia wygodą podróżowania, dobrymi właściwościami jezdnymi i niegłupimi nieraz rozwiązaniami inżynieryjnymi. Opinia o nim jako największym śmietniku wzięła się prawdopodobnie od obecnych i byłych właścicieli auta. Czy bezpodstawnie? No nie. Czy na wyrost? Jest możliwe. Spotkałem się też z teorią, że Neon, pomimo bycia najgorszym amcarem, jest lepszy od połowy modeli europejskich; sam właściciel stwierdził iż Neonem lepiej i przyjemniej mu się jeździ niż Corollą E11.
Fakt faktem Neon, pomimo swojej śmieciowatości, utrzymany w przyzwoitym stanie, może dalej służyć. No i ma niezaprzeczalną zaletę – można nim wjechać na zlot amcarów i używać jako daily, bez obaw o takie drobnostki jak brak części czy nietrwała konstrukcja – bo do niego są. W końcu to Neon – meme machine…
Źródła: katalog „Samochody świata 2001”, nr 1/2001, rozdział „Dane techniczne” Car and Driver; Cars Guide; Auta5p; Zdjęcia pochodzą ze źródeł własnych, auta5p.eu, Wikipedii oraz carsguide.au. We wpisie przytoczono słowa utworu „Meme Machine” autorstwa Pink Guya. Podziękowania dla RzeczywistaLudzkaFasola za informacje i użyczenie Nijona do testów
test spamu z hejto
Witam,
Spam potwierdzony
Pozdrawiam