Mezalians ludowo-sportowy czyli Volkswagen-Porsche 914

Temat współpracy różnych marek pomiędzy sobą nie jest czymś zaskakującym. Ot, chociażby Alfa Arna, dziecko Nissana i Alfy Romeo, czy też Łada Samara, przy której pomagało Porsche. Albo Seat Ibiza, przy którym pomagało Porsche… Porsche nieraz wspomagało inżynierią swoją mniej lub bardziej bezpośrednią konkurencję, jak chociażby Mercedes Benz 500E W124, czy też bohater dzisiejszego wpisu.

Historia modelu 914 związana jest z obiema markami. Z jednej strony Volkswagen potrzebował następcy modelu Karmann-Ghia; z drugiej zaś Porsche chciał oferować model tańszy od swojej flagowej „911”. Obie strony dość szybko się dogadały, po części ze względu na fakt umowy VW z porszakiem – na potrzeby marki z Wolfsburga, firma ze Stuttgartu opracowywała chociażby prototypy i konstrukcje mające zastąpić garbusa.

W kwestii nazewnictwa, pojazd figurował pod dwoma markami; w książce „Pojazdy Republiki Federalnej Niemiec” Zdzisław Podbielski określał go jako Porsche 914. Część źródeł stosowało zamiennie obie nazwy, zaś nieraz przewija się także określanie samochodu jako Volkswagen-Porsche. Słabszą wersję sprzedawano jako Volkswagen, zaś mocniejszą – jako Porsche. W Stanach miano oferować „914” tylko pod marką Porsche.

w Stanach miał też śmieszne gumowe nakładki na zderzaki oraz kierunkowskazy boczne

W międzyczasie doszło do zmiany na stołku prezesostwa Volkswagena (Lotz zastąpił zmarłego Nordhoffa) i zerwania umowy VW z Porsche. Prace jednak postępowały i siłą rzeczy dokończono projekt wspólnego samochodu. Porsche wyszło to bokiem, bo w ostatecznym rozrachunku 914 w ich ofercie była nieco tańsza od najtańszej 911.

Model 914 przedstawiono w 1969 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie. Pojazd oferowano z dwudrzwiowym nadwoziem typu targa – środkową część można było schować w tylnym bagażniku. Tak, „914” miało dwa bagażniki, łącznie 370 litrów pojemności – z tym iż tylny miał 210 litrów, zaś oba były płaskie i mało funkcjonalne.

w sumie wrzucasz tam dach i już się nic raczej nie zmieści
przedni mniejszy ale nieco bardziej użyteczny

Pod przednim bagażnikiem było koło zapasowe, zaś pod tylnym – skrzynia biegów i przekładnia.

Kilka słów o nadwoziu… Volkswagen-Porsche 914 było zaprojektowane przez firmę Karmann. Wyszło im całkiem nieźle – chociaż ze względu na dość niski przód zastosowano reflektory podnoszone, znaczy pop-up, klasykę aut usportowionych i sportowych z lat 70-80.

Niska, sportowa sylwetka, wyglądająca całkiem spójnie, chociaż sprawiająca wrażenie samochodu stworzonego z części Porsche i Volkswagena. Powiem tak – nie jest za ładne, ale też nie kłuje w oczy. Mimo tego wyróżnia się na tle „braci” z gamy.

We wnętrzu auta mieściły się dwie osoby. Na desce rozdzielczej wskaźniki rozmieszczono przed kierowcą (między innymi obrotomierz i prędkościomierz) i na tunelu środkowym.

Volkswagen-Porsche 914 posiadał centralnie umieszczony silnik pomiędzy osiami, spięty z pięciobiegową przekładnią manualną. Podstawową jednostką był czterocylindrowy motor w układzie boxer 1.7/80 KM, pochodzący z Volkswagena 411. W 1973 roku wprowadzono silnik 1.8 z VW 412S, generujący 86 KM.

tyle zazwyczaj było widać po otwarciu klapy…

Mocniejszym silnikiem był motor sześciocylindrowy (też boxer) 2.0/110 z Porsche 911. Auta z boxerem sprzedawano jako Porsche 914/6. Produkcja 914/6 nie była zadowalająca i w 1972 roku przedstawiono „914” z nowym silnikiem 2.0, generującym 100 KM. Wersja na rynek USA była ciut słabsza i generowała 92 KM. W zależności od wersji, 914 rozpędzało się do setki w 13 sekund i maksymalnie 185 km/h (słabsze 914) lub też w 9 sekund i osiągało powyżej 200 km/h.

Jednostkową odmianą był 914/8, czyli prototyp z 1969 roku, który zbudowano dla Ferdinanda Piecha. Zastosowano tam boksera 8-cylindrowego, o pojemności trzech litrów i mocy 300 koni mechanicznych. 914/8 zasilane wtryskiem Boscha osiągało bez problemu prędkość 250 km/h. Drugą, srebrną sztukę, przygotowano dla Ferry’ego Porsche na jego 60-te urodziny.

Porsche 914/8 – znajduje się obecnie w Muzeum Porsche

Niezależnie od silnika – 1.7, 1.8 czy 2.0 – były one chłodzone powietrzem (porsze wtedy było dalej garbusopochodne), chociaż hamulce już były tarczowe, na wszystkich kołach. W zawieszeniu montowano amortyzatory teleskopowe, wahacze poprzeczne czy podłużne drążki skrętne (przód) oraz wahacze skośne i sprężyny śrubowe z tyłu. Opony miały rozmiar 165/R15. Waga modelu 914 wahała się między 900 a 956 kilogramów.

Przy wpisie o Golfie Country wspominałem o jego produkcji w dwóch zakładach – macierzystym VW oraz Pucha. Model 914 produkowano w dwóch – zakładach Karmanna w Osnabruck oraz w Zuffenhausen. Na potrzeby Volkswagena zakład w Osnabruck kompletował „914”, zaś Porsche swoje „914” wykańczało we własnej fabryce; niezależnie od znaczka, to Karmann wytwarzał pojazd.

914 po zdjęciu dachu

Ostatnie sztuki „914” wyprodukowano w 1975 roku; niektóre źródła wspominają o 1976 roku. Łącznie wytworzono niecałe 120 tysięcy egzemplarzy, z czego większość miała być czterocylindrowa. W swoim krótkim życiu produkcyjnym wóz nie odniósł znaczących sukcesów w sporcie. Prawdopodobnie największym było zajęcie trzeciego miejsca w Rajdzie Monte Carlo w 1971 roku; pojazd prowadził Szwed Bjorn Waldegaard.

Sam model jakby nie patrzeć, nie zdobył takiej popularności i uznania jak inne modele. Z jednej strony Volkswagen miał kultowe Scirocco, z drugiej Porsche doczekało się 959 czy innego 928 i Boxtera. Oczywiście, „914” ma swoje grono fanów, oni jednak stanowią pewną niszę, nieco podobną do właścicieli SP2 – chociaż prędzej spotkasz W124 na chodzie i z milionowym przebiegiem niż „914” i SP2…

Źródła: VW-Porsche 914 z książki „Pojazdy Republiki Federalnej Niemiec” autorstwa Zdzisława Podbielskiego; Auta5p, Porsche, Trends
Zdjęcia: Porsche
, Auta5p

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *