Słomczyn, stadion X-lecia, czy tym podobne giełdy to były legendy same w sobie, w czasach ich świetności można było dostać tam wszystko. Czasy poszły do przodu, pojawił się internet, komputery, telefony, możemy sobie teraz zamówić dosłownie wszystko z dostawą pod dom. Czy w obecnych czasach jeszcze warto przejść się na giełdę? Sprawdzamy!
Galeria poniżej z kilku wypraw na giełdy, co przykuło moją uwagę
Oczywiście spotkanych na giełdach rzeczy było multum, fani kryształów, militariów, mosiądzu, chińskiego szajsu itd. również znajdą coś dla siebie, ale nie było czasu wszystkiego tego fotografować, bo na giełdzie trzeba przeglądać, targować i handlować. Każda giełda jest unikalna, rzeczy raczej się nie powtarzają, a jeśli jesteśmy stałym bywalcem i widzimy je znowu oznacza to jedno – cena jest za wysoka.
I tutaj cały clue wpisu. Czy warto? I tak, i nie. Jeśli szukasz na siłę okazji to mówię na samym wstępie – nie warto. Handlarze bywają przeróżni, potrafią rzucać zaporowe ceny licząc na jelenia, który złapie zarzutkę. Inna sprawa, to ograniczona możliwość sprawdzenia, jest lepiej niż na necie bo możemy pomacać przedmiot, ale czy działa? Tutaj mogę jedynie przytoczyć historię z moim gramofonem. A właściwie to dwoma takimi samymi. Jeden kupiłem w ciemno na giełdzie i wyszedł dużo drożej niż kupiony w ciemno na necie. Może kwestia farta, ale na rzeczach z giełdy serio można się naciąć.
Ale żeby nie wyszło samo jojczenie, to są również i zalety. Giełdę można traktować jako darmowe muzeum. Odstawić na bok ślepą pogoń za mityczną okazją, której nie ma, wstawanie o 3 w nocy żeby być pierwszym i zdążyć na rozstawianie stanowisk. Lepiej wrzucić na luz i zwyczajnie przyjrzeć się starym rzeczom, pomacać (zazwyczaj nikt o to nie robi problemu dopóki tego nie rozwalimy). W mało którym muzeum tak można!
Giełda to też miejsce spotkań i rozmów. Ma się okazję powymądrzać ze sprzedającym, czegoś ciekawego się dowiedzieć, czasami złapać kontakt jeśli miałby coś innego ciekawego lecz nie przy sobie. Opcja dla prawdziwych wyjadaczy giełdowych, można odwrócić role i samemu wepchnąć coś handlarzowi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak też się da.