Temat współpracy różnych marek pomiędzy sobą nie jest czymś zaskakującym. Ot, chociażby Alfa Arna, dziecko Nissana i Alfy Romeo, czy też Łada Samara, przy której pomagało Porsche. Albo Seat Ibiza, przy którym pomagało Porsche… Porsche nieraz wspomagało inżynierią swoją mniej lub bardziej bezpośrednią konkurencję, jak chociażby Mercedes Benz 500E W124, czy też bohater dzisiejszego wpisu.
czytaj dalej o mezaliansie vw z porscheTag: klasyki
About klasyki
Rekreacyjny niewypał amfibijny czyli Amphicar 770
Świat motoryzacji jest pełen mniejszych czy większych dziwactw. Jak nie latające samochody jak Corvair i inne, to amfibie jak wojskowy Schwimmwagen na bazie VW Garbusa, czy też Amphicar 770 – pojazd uznawany za jeden z większych niewypałów motoryzacji.
czytaj dalejMikrobus pochodny z prototypu czyli SFA-4 Alfa
Jakiś czas temu przy wpisie o Warszawie 210 wspominałem o innym prototypie, SFA-4 Alfa, małego mikrobusu z Sanoka.
czytaj dalejGraty w Modlinie czyli wystawa Muzeum Skarb Narodu a.d. 2024
Ostatnio podczas małego spotkania redakcyjnego podjęliśmy nieco spontaniczną decyzję o pojechaniu na wystawę samochodów w Twierdzy Modlin.
czytaj dalejRomans Jankesa z Włoszką czyli Jerrari
Przypadki przeróżnych mezaliansów między jedną marką a drugą nie są odosobnione w motoryzacji. Jednym z takich był Stratopolonez, czyli Polonez pożeniony z silnikiem i napędem Lancii Stratos, czy też ostatnio omawiana Arna – miszmasz Nissana z Alfą Romeo. Innym zaś było Jerrari – czyli Jeep Wagoneer z częściami Ferrari.
czytaj dalej o ferrari z czterobutemRelacja z 33. Rocznicy zakończenia produkcji Polskiego Fiata/FSO 125p
Ostatnio była relacja ze zlotu rocznicowego Poloneza, w zeszłym roku była relacja z ogólnopolskiego zlotu Maluchów, więc pora na coś z Dużym Fiatem.
Continue reading „Relacja z 33. Rocznicy zakończenia produkcji Polskiego Fiata/FSO 125p”Powojenny pickup z Żerania czyli FSO Warszawa Pickup
Zanim powstały Polskie Fiaty 125p Pickup oraz FSO Truck, tytuł żerańskiego pickupa nosiła Warszawa Pickup, rodzima odmiana produkowanej na licencji GAZ M20 Pobiedy. Odmiana, która przyczyniła się do stworzenia kolejnych kilku wersji, a także która wytyczała szlaki swoim młodszym następcom.
czytaj dalejItalski klin owadzi czyli Alfa Romeo Carabo Bertone
Lata 60. i 70. XX wieku były swoistym końcem obłych i łagodnych linii w motoryzacji, a początkiem kanciastych, a nawet klinowatych nadwozi, mających szczyt popularności w 80s. Producenci aut coraz śmielej i częściej zaczęli korzystać z nowocześnie wyglądających kanciastych linii, co spotykało się z ciepłym przyjęciem klientów, chcąc mieć nowe i atrakcyjne auto. Przeskok pomiędzy designem aut z liniami pokroju długich i niskich oraz nieco zaokrąglonej Mazdy Cosmo Sport brapbrapbrapbrap i Ferrari 365 GTB/4 Daytony z lat 60., a kanciastym, niskim i klinowym Astonem Martinem Lagondą i BMW M1 z lat 70. jest aż nadto widoczny. Podobnie było przy konceptach i małoseryjnych autach – styliści mieli w poważaniu nudne projekty co ostatecznie wychodziło różnie patrz Orochi. Jednym z takich wozów była Alfa Romeo Carabo.
czytaj więcej o klinowej alfie3. Rajd Poloneza w rocznicę rozpoczęcia produkcji tegoż – relacja
Od ładnych paru lat grupa pasjonatów samochodu Polonez organizuje w dniu 3 maja zloty Poldków i innych pojazdów z FSO aby uczcić rocznicę rozpoczęcia produkcji ich ulubionego modelu. Piękna inicjatywa i z biegiem czasu zyskująca coraz więcej zwolenników do tego stopnia, że dotychczas to była inicjatywa głównie ekipy znanej jako „Żelazny Deszcz”, a obecnie robiona we współpracy z Muzeum Skarb Narodu, czyli twórców wystawy samochodów zabytkowych, która jeszcze do niedawna była udostępniona zwiedzającym na terenie macierzystym Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.
czytaj dalejPrestiżowe targi Classicauto Market (UWAGA! Zawiera przytłaczająco duże ilości prestiżu)
Wreszcie sezon zaczyna ruszać z tak zwanego kopyta i wreszcie zaczynają się odbywać jakieś imprezy, z których można zdawać relacje (na Autonostalgię też się wybieramy, jak chcecie relację z tegorocznej edycji to piszcie w komentarzach). Na pierwszy ogień postanowił pójść ten miesięcznik, który dawno temu był kwartalnikiem o samochodach zabytkowych i graciarstwie, a teraz jest prestiżowym miesięcznikiem z prestiżowymi autami, luksusowymi koszulami i drogimi zegarkami na rękę. Dobra, nie czepiam się, jakoś muszą uzasadniać podniesienie ceny z 10 do 30 złotych na przestrzeni kilkunastu lat, kurde odbiegłem od tematu przewodniego, dobra nieważne.
Continue reading „Prestiżowe targi Classicauto Market (UWAGA! Zawiera przytłaczająco duże ilości prestiżu)”