Japońska Mazda jest znana w naszym kraju głównie jako producent starej japońszczyzny pokroju 323F z pop-upami, czy modelu 3, pojazdu korodującego szybciej niż przeciętny entuzjasta włoszczyzny odpisujący na zarzuty o awaryjność paździerza. Część co bardziej zaznajomionych samochodziarzy kojarzy także model RX-7, samochód sportowy z silnikiem Wankla, czyli czymś na co zwykły kierowca reaguje alergicznie albo z przerażeniem wynikającym z nietypowej konstrukcji silnika i mniej lub bardziej prawdziwych mitach o trójkątnotłokiej jednostce. Takim wozem była Mazda Cosmo Sport, pierwszy pojazd japońskiej marki z silnikiem Wankla.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/mazda_cosmo_967.jpeg)
Historia Cosmo Sport – czy też 110S – jest prosta – jak każda marka, tak i japońska firma z Fuchu w prefekturze Hiroshima, postanowiła mieć swojego halo-cara. Halo-car, czyli pojazd będący najczęściej prototypem lub małoseryjnym autem, pokazuje możliwości marki. Czymś takim był futurystyczny Aston Martin Lagonda czy BMW M1. Wówczas Mazda pracowała nad poprawą silnika z wirującym tłokiem, którego patent na zastosowanie wykupili od twórcy jednostki Felixa Wankla i NSU. Prototyp nowego auta postanowiono wyposażyć w ten motor. Prace nad samochodem prowadzono na początku lat 60. XX wieku, których rezultatem była 110S i seria Cosmo. Za stylizację samochodu byli odpowiedzialni Heiji Kobayashi i Kenichi Yamamoto.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/1963-cosmo-sport-1024x1024.jpg)
Pierwszy koncept zaprezentowano w 1963 roku, zaś rok później na drogi wyjechała seria kilkuset prototypów dwuwirnikowego Wankla z silnikiem o pojemności 0.8 litra i 70 koni mechanicznych osiąganych przy 6 tysiącach obrotów na minutę; ówczesne silniki spalinowe o tradycyjnej budowie nie miały tej wydajności. Pierwsze seryjne egzemplarze o oznaczeniu Series 1/L10A pojawiły się na drogach w 1967 roku.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/Mazda_Cosmo_L10A-front-1024x682.jpg)
Rok później przedstawiono wersję Series 2/L10B, charakteryzującą się między innymi mocniejszym silnikiem, kołami 15-calowymi, większym grillem i dodatkowymi wlotami z przodu. Całościowo jednak Series 2 był liftem bez większych zmian stylistycznych, zachowującym charakter modelu. Cosmo Sport mierzyło 4.1 metra długości, 1.6 metra szerokości i 1.16 metra wysokości; samochód w stanie gotowym do jazdy ważył 940 kilogramów.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/Mazda-Cosmo-L10B-front.jpg)
Mazda Cosmo Sport, czy też 110S – takie bowiem było oznaczenie eksportowe – było dwudrzwiowym coupe o stylistyce pokrewnej ówczesnych aut pokroju 365 GTB/4 Daytony, chociaż noszącej znamiona futuryzmu w postaci zarysowanej lekkiej linii czy zaokrąglonym przodem i długimi maskami silnika i bagażnika.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/mav_07d.jpg)
W samochodzie zastosowano chromowane dodatki przejawiające się w zderzakach, obudowach lusterek, czy obwódkach reflektorów i szyb. Jednym z ciekawszych elementów stylistycznych były umieszczone na błotnikach lusterka czy przedzielone zderzakiem tylne światła, nieco przypominające kształtem wydechy silników rakietowych.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/Mazda_Cosmo_Sport_L10A_rear-1024x757.jpg)
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/1971_Mazda_Cosmo_Sport_rear-1024x407.jpg)
Całościowo ̶C̶o̶f̶m̶o̶ ̶F̶p̶o̶r̶t̶ Cosmo Sport przypominało w założeniach ówczesne brytyjskie roadstery i samochody sportowe, na czele z Jaguarem E-Type, z którym „dzieliło” komfort we wnętrzu – o ile przykładowo szczupła Japonka nie miałaby problemów z prowadzeniem, tak już dosyć wysoki i chudy Europejczyk ma kłopoty z chociażby wsiadaniem do auta.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/116c622b99b0fbd288fe9962fb61c817.jpg)
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/1024px-L10B_inst_panel.jpg)
Do napędu przewidziano wspomniany silnik Wankla, jednostkę – w uproszczeniu – charakteryzującą się ruchomym trójkątnym tłokiem pracującym w elipsoidalnej komorze i czterokrotnym cyklem pracy w ciągu jednego obrotu wału. Oprócz tego, motor tego systemu charakteryzował się kompaktowymi wymiarami, niskim hałasem, charakterystycznym BRAPBRAPBRAPBRAP pracy silnika dużą mocą wyjściową w porównaniu z innymi silnikami czy dużą sprawnością mechaniczną i wysoką prędkością obrotową – mówiąc wprost, Wankel lubił jak się go kręciło wysoko.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/komora-silnika-1024x683.jpg)
Gdyby w Polsce Wankel byłby popularniejszy to prawdopodobnie wołomińscy fanatycy pewnego samochodu bankowo wstawialiby go zamiast rovera żeby robić „BRAPBRAPBRAPBRAP”.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/engine.jpg)
Z drugiej strony, wankle miały pewne problemy ze szczelnością, wysokim spalaniem czy niską trwałością przy intensywnej i niechlujnej a wręcz olewczej eksploatacji – z tego powodu silniki te nie cieszą się zbytnio dobrą renomą w naszym kraju, zaś w ogólnym rozrachunku traktuje się je jako motory do napędzania samochodów sportowych.
Jednostka o oznaczeniu 0810 była jednocześnie pierwszym dwuwirnikowym silnikiem Wankla. Motor ten, o pojemności 0.982 ccm generował 110 KM mocy. Rok później do Cosmo Sport trafił zmodyfikowany rotor 0813 o tej samej pojemności, jednak o mocy 130 KM. Silnik sprzęgnięty z cztero- lub pięciobiegową skrzynią manualną pozwalał rozpędzić Cosmo do nawet 200 km/h, z przyspieszeniem wynoszącym 9.5 sekundy do setki. Napęd był przekazywany na tylną oś poprzez most typu De Dion. Zawieszenie przednie oparto o wahacze niezależne i sprężyny śrubowe, zaś tylne o półeliptyczne sprężyny piórowe. O zatrzymanie pojazdu dbały tarcze hamulcowe z przodu i bębny z tyłu.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/mav_07g.jpg)
Produkcja 110S/Cosmo Sport trwała do 1972 roku. W ciągu kilku lat wyprodukowano ponad 300 egzemplarzy Series 1 i ponad 800 Series 2 – łącznie wyprodukowano ponad 1100 egzemplarzy; niektóre źródła wspominają o liczbie 1.5 tysiąca sztuk. Samochód był doceniany za stylistykę oraz dobre prowadzenie, które jednak wymuszało na kierowcy odpowiednie dawkowanie gazu i hamulca oraz dostosowanie biegu na drodze. Cosmo Sport konkurowało z tradycyjną Toyotą 2000GT. Cosmo brało udział także w wyścigach – najbardziej znanym było zajęcie 4 miejsca w 84-godzinnym wyścigu na torze Nurburgring w 1968 roku.
Epizodyczne role Cosmo Sport „zagrało” w Jay Leno’s Garage, The Return of Ultraman czy – podobnie jak A310 – w Evangelionie 2.0. Następcami Cosmo Sport/110S były między innymi RX-5, Eunos Cosmo czy RX-7. Z racji bycia wozem true JDM/japan domestos (jak kto woli) model obecnie jest pożądanym klasykiem, osiągającym nawet sześciocyfrowe kwoty.
![](https://recenzex.pl/wp-content/uploads/2023/07/NGE-cosmo-sport.jpg)
Źródła: Autogen.pl (informacje i zdjęcia); „1000 automobili”, rozdział „1960-1975”; Auta5p.eu (informacje i zdjęcia); Wikipedia (zdjęcia)
One thought on “Rotacyjny sport kosmiczny czyli Mazda Cosmo Sport”