Otrębusy kiedyś i dziś, czyli o pewnym muzeum słów kilka. Część 2. Dziś

Mówiłem, że zrobię drugą część nie każąc Wam czekać daremnie na coś, co się nie wydarzy:)

Continue reading „Otrębusy kiedyś i dziś, czyli o pewnym muzeum słów kilka. Część 2. Dziś”

Otrębusy kiedyś i dziś, czyli o pewnym muzeum słów kilka. Część 1. Kiedyś

Czas zrobić jakiś wpis, bo powoli robi się z tego SonyKrokietex patrząc po aktywności poszczególnych redaktorów.

Ostatnimi czasy zrobiło się głośno o pewnym znanym muzeum motoryzacji pod Warszawą, dlatego nasza redakcyjna ekipa nie dość, że postanowiła się do tego muzeum wybrać, aby pokazać jak wygląda stan na dzień dzisiejszy, mało tego, zrobiliśmy całą tę wycieczkę zanim jeszcze cała wrzawa z autem Warszawa urosła. W dodatku udało mi się zagłębić w moje przepastne archiwum, żeby udostępnić Wam w celach porównawczych parę zdjęć jak ekspozycja w tym obiekcie wyglądała w 2008 roku.

Continue reading „Otrębusy kiedyś i dziś, czyli o pewnym muzeum słów kilka. Część 1. Kiedyś”

Relacja z 33. Rocznicy zakończenia produkcji Polskiego Fiata/FSO 125p

Ostatnio była relacja ze zlotu rocznicowego Poloneza, w zeszłym roku była relacja z ogólnopolskiego zlotu Maluchów, więc pora na coś z Dużym Fiatem.

Continue reading „Relacja z 33. Rocznicy zakończenia produkcji Polskiego Fiata/FSO 125p”

Pięciu chamów w felicii czyli weekend w Toruniu i na giełdzie

uwaga – w tekście będzie dużo zdjęć oraz trochę pisaniny pomieszanej z mniej lub bardziej odgrzewanymi żartami, więc nie każdemu może odpowiadać

W tym roku niestety nie udało nam się dojechać na Autonostalgię. Nie znaczy to jednak, że nigdzie nie byliśmy w większym składzie redakcyjnym. W kwietniu bowiem wybraliśmy się na weekend do Torunia, w celu zwiedzania miasta i okolic, a także na toruńską giełdę. Dodatkowo testowałem opisywaną niedawno Skodę Felicię.

czytaj dalej

3. Rajd Poloneza w rocznicę rozpoczęcia produkcji tegoż – relacja

Od ładnych paru lat grupa pasjonatów samochodu Polonez organizuje w dniu 3 maja zloty Poldków i innych pojazdów z FSO aby uczcić rocznicę rozpoczęcia produkcji ich ulubionego modelu. Piękna inicjatywa i z biegiem czasu zyskująca coraz więcej zwolenników do tego stopnia, że dotychczas to była inicjatywa głównie ekipy znanej jako „Żelazny Deszcz”, a obecnie robiona we współpracy z Muzeum Skarb Narodu, czyli twórców wystawy samochodów zabytkowych, która jeszcze do niedawna była udostępniona zwiedzającym na terenie macierzystym Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.

czytaj dalej

Prestiżowe targi Classicauto Market (UWAGA! Zawiera przytłaczająco duże ilości prestiżu)

Wreszcie sezon zaczyna ruszać z tak zwanego kopyta i wreszcie zaczynają się odbywać jakieś imprezy, z których można zdawać relacje (na Autonostalgię też się wybieramy, jak chcecie relację z tegorocznej edycji to piszcie w komentarzach). Na pierwszy ogień postanowił pójść ten miesięcznik, który dawno temu był kwartalnikiem o samochodach zabytkowych i graciarstwie, a teraz jest prestiżowym miesięcznikiem z prestiżowymi autami, luksusowymi koszulami i drogimi zegarkami na rękę. Dobra, nie czepiam się, jakoś muszą uzasadniać podniesienie ceny z 10 do 30 złotych na przestrzeni kilkunastu lat, kurde odbiegłem od tematu przewodniego, dobra nieważne.

Continue reading „Prestiżowe targi Classicauto Market (UWAGA! Zawiera przytłaczająco duże ilości prestiżu)”

Graciarstwo część 3. – Wizyta w tajemniczym ogrodzie, pierdzielniku, jak zwał tak zwał, czyli najlepsze muzea motoryzacji są za darmo

Specyficzną odmianą graciarstwa jest gratspotting, który już opisałem tutaj, a specyficzną odmianą gratspottingu jest wyszukiwanie gratów nie po ulicach czy parkingach, ale na opuszczonych posesjach. Jest to rzecz, która stoi na pograniczu interesującego nas zagadnienia i tzw. urbexu. Tam łazi się po opuszczonych budynkach, żeby je pozwiedzać, porobić zdjęcia, „odhaczyć”, tutaj jest podobnie, tylko zamiast budynków szukamy aut. I podobnie jak w urbeksie tutaj również kierujemy się pewnymi żelaznymi zasadami: nie wchodzimy na teren, na którym właściciel nie chce mieć gości i przestrzegamy siódmego przykazania Bożego („Nie kradnij” jakby ktoś zapomniał pacierza), latamy sobie tylko po terenach, które są całkowicie opuszczone, bądź właściciel się zgadza na wstęp (tak, takie tereny też istnieją). Obecnie takie zarośnięte posesje obfitujące w graty są nazywane pewnym wulgarnym słowem na „p”, mi bardziej jednak przypada do gustu określenie, które lata temu przeczytałem w prasie motoryzacyjnej „tajemniczy ogród” – bardziej fantazyjnie, mniej buracko.

Continue reading „Graciarstwo część 3. – Wizyta w tajemniczym ogrodzie, pierdzielniku, jak zwał tak zwał, czyli najlepsze muzea motoryzacji są za darmo”

Warszawska Giełda Płytowa ad. 2024

Jeszcze tego o mnie nie wiedzieliście, ale od lat zbieram winyle i regularnie jeżdżę po kraju w poszukiwaniu płyt, które zwróciły moją uwagę. Niejeden antykwariat znam, a i na niejednej giełdzie się bywało. Samą giełdę warszawską znam bardzo dobrze od lat, więc mogę przedstawić jak to wygląda obecnie i jak to wyglądało dawniej.

Continue reading „Warszawska Giełda Płytowa ad. 2024”

Byłem na proteście w sprawie SCT – serce rośnie, bo zdecydowanie nie byłem sam

Zazwyczaj nie bawimy się w politykowanie na tym portalu, bo naród jest stanowczo zbyt mocno na tym polu podzielony i wszelkie treści o tego typu charakterze od razu by nas zaszufladkowały jako obowiązkowo skrajnych prawicowców albo lewicowców, ale cóż, dziś trzeba zrobić wyjątek.

Continue reading „Byłem na proteście w sprawie SCT – serce rośnie, bo zdecydowanie nie byłem sam”